O coachingu | Grupa Smart - Szkolenia Coaching Consulting Rekrutacja https://grupa-smart.pl Grupa SMART to optymalnie dobrane usługi z obszaru szkoleń, coachingu i rekrutacji specjalistów, ekspertów i managerów. Usługi, pozwalające Twojej firmie. Thu, 19 Mar 2020 13:41:05 +0000 pl-PL hourly 1 https://wordpress.org/?v=5.3.11 Sto pierwszych kroków cz.2 https://grupa-smart.pl/sto-pierwszych-krokow-cz-2/ Tue, 12 Jul 2016 15:07:56 +0000 https://grupa-smart.pl/?p=494 Kroków sto….. Ten ostatni krok, który otwiera drzwi do nowych, kolejnych kroków ale już RAZEM. Jego palec wskazujący delikatnie błądzi po moim policzku. – Kocham Twój uśmiech, wiesz? Kocham, że jesteś taka pełna życia i tyle wiary, energii i optymizmu w Tobie. Uśmiecham się, delikatnie muskając ustami jego dłoń. Przytulam do klatki piersiowej i słyszę melodię jego serca. Myślami wracam do tego momentu, kiedy prawie cztery miesiące […]

Artykuł Sto pierwszych kroków cz.2 pochodzi z serwisu Grupa Smart - Szkolenia Coaching Consulting Rekrutacja.

]]>
Kroków sto…..
Ten ostatni krok, który otwiera drzwi do nowych, kolejnych kroków ale już RAZEM.

Jego palec wskazujący delikatnie błądzi po moim policzku.

– Kocham Twój uśmiech, wiesz? Kocham, że jesteś taka pełna życia i tyle wiary, energii i optymizmu w Tobie.

Uśmiecham się, delikatnie muskając ustami jego dłoń. Przytulam do klatki piersiowej i słyszę melodię jego serca.
Myślami wracam do tego momentu, kiedy prawie cztery miesiące temu usiadłam na sofie mojej coach. Wszystko miało duże oczy. Wszystko wokół było złe. Wszyscy chcieli mnie skrzywdzić.
To miał być coaching zawodowy- chciałam być lepszym managerem i nie popełnić błędów z poprzedniej pracy.
Podczas procesu zdałam sobie sprawę że jestem dobrym managerem, potrafię korzystać z wachlarzu możliwości
Czy wtedy się uśmiechałam? Może, rzadko… Pewnie najczęściej w momentach kiedy byłam niepewna albo chciałam zneutralizować spodziewany atak. Zrobiłam swoje sto kroków. Przeżyłam ból i łzy. Przetrwałam wściekłość i użalanie się nad sobą. I obgryzione do bólu dłonie i emocje. Za swoją wytrwałość i siłę, za pracę otrzymałam nowe życie. Odzyskałam siebie, tą którą zgubiłam gdzieś po drodze biegnąc, chowając się za maskami, przebierając się w kostiumy do odgrywania kolejnych ról dla innych czy też dla siebie nawet. Dzisiaj śmieję się bez skrępowania, nie tylko z Nim. Dzisiaj jasno mówię nie, kiedy czuję nie. I tak kiedy czuję TAK. I postawiłam granice nawet najbliższym. W życiu niezależnie od tego gdzie się toczy jestem cały czas jedną i tą samą osobą – SOBĄ. Polubiłam na nowo SIEBIE, przepraszam – siebie pokochałam J a ludzi polubiłam tak autentycznie i prawdziwie. Jestem wolna. Jestem obłędnie szczęśliwa. Ile osób uwierzy, że w ciągu dokładnie 3 miesięcy i 17 dni można odmienić totalnie swoje życie? Jedna na sto? A jakie to ma znaczenie? Ma. Bo jestem szczęśliwa i moje wrodzona chęć pomagania krzyczy wręcz o to żeby tym się podzielić, tak żeby innym pomóc. Tak, żeby było więcej uśmiechniętych, szczęśliwych do imentu kobiet. Dobrze zatem dzielę się – uwaga, zapnijcie pasy. Mam fantastycznego, dobrego, czułego, kochanego, cudownego, magicznego, wyśnionego i jedynego, takiego na którego każda z kobiet czeka całe życie mężczyznę, który nie boi się zobowiązań, z którym będziemy kupować nasze a wymarzone przeze mnie mieszkanie, który jest gentlemanem w każdym calu. Stałam się księżniczką rozpieszczaną, kochaną i tą najpiękniejszą na ziemi. W pracy jest cudownie moja siła, która wypływa z głębi mnie pozwoliła mi na zbudowanie autorytetu, pozycji a wszystko w miłej atmosferze bez rozlewu krwi i walki, bez wydzierania każdego skrawka. Dostałam zastrzyk odwagi i kiedy coś jest nie tak otwarcie o tym mówię. Tak, ważę słowa. Tak, ciągle się uczę je ważyć. Ale z każdym dniem jestem lepsza. Z najbliższymi, po postawieniu im granic, tak jakoś to uszanowali. Nie muszę już więcej wysłuchiwać pytań mojej mamy „a fajny? A wolny?”, pewnie duża zasługa w tym mojej siostry której pożaliłam się, bo się otworzyłam i… I tak wszystko łańcuszkiem jest powiązane. Ale najważniejsze pierwsze ogniwo, pierwszy krok zaczął się od sesji. I nigdy tego nie zapomnę.

Pani Sylwio – DZIĘKUJĘ!

Podnoszę wzrok i napotykam jego oczy wpatrzone we mnie. Całuje moje włosy oddychając ich zapachem. A później mówi – to lecimy do tego Rzymu?

Artykuł Sto pierwszych kroków cz.2 pochodzi z serwisu Grupa Smart - Szkolenia Coaching Consulting Rekrutacja.

]]>
Sto pierwszych kroków cz.1 https://grupa-smart.pl/sto-pierwszych-krokow-cz-1/ Tue, 12 Jul 2016 17:02:11 +0000 https://grupa-smart.pl/?p=489 STO PIERWSZYCH KROKÓW cz. 1 KROK PIERWSZY 6 kwietnia 2016 Dobrze, zatem zaczynam kompleksową pracę nad samą sobą. Taka praca u podstaw od nowa i na nowo. Podstawowe założenia są dość proste – pozbierać się po tym wszystkim co mnie spotkało i po prostu zacząć żyć. Z rozmachem dorzuciłam jeszcze osiągnięcie wyższego stanowiska, a co mi tam! Brzmi banalnie? Pewnie tak. Cel na coaching został sprecyzowany. Mój […]

Artykuł Sto pierwszych kroków cz.1 pochodzi z serwisu Grupa Smart - Szkolenia Coaching Consulting Rekrutacja.

]]>
STO PIERWSZYCH KROKÓW cz. 1

KROK PIERWSZY
6 kwietnia 2016
Dobrze, zatem zaczynam kompleksową pracę nad samą sobą. Taka praca u podstaw od nowa i na nowo. Podstawowe założenia są dość proste – pozbierać się po tym wszystkim co mnie spotkało i po prostu zacząć żyć. Z rozmachem dorzuciłam jeszcze osiągnięcie wyższego stanowiska, a co mi tam! Brzmi banalnie? Pewnie tak. Cel na coaching został sprecyzowany.
Mój cel.
Nie jest łatwo stanąć przed lustrem bez odbicia przeszłości.
Nie jest łatwo spojrzeć na siebie z boku i w końcu zdecydowanie powiedzieć czego chcę a czego nie. Może dlatego, że nie wiem czego chcę, albo nawet nie to, bo coś tam już wiem mając od dziewięciu lat ten sam kod z przodu czyli zacne 3. Natomiast to co mniej więcej wiem, jest mgliste, niepełne, wygląda trochę jak bohomaz w galerii, nad którym wszyscy przystają i się zachwycają.
Tak, budzę zachwyt niektórych, a reszta przystaje bo tak wypada albo też dlatego, że ktoś ważny nagle się pochylił i zacmokał z zachwytu. Tylko gdzie w tym ja i ile mnie w tym? Pobijana przez życiowe zawieruchy, które wywołałam na własne życzenie, mniej lub bardziej świadomie. Na czym się skupić?
Rozgrzebać przeszłość, przerobić ją na papkę i przełknąć? Niczym na terapii dla przypadków średnio-beznadziejnych? Czy też odpuścić ją całkowicie i iść do przodu? A gdyby tak wszystko jakoś sprytnie zbalansować? No, nie lada wyzwanie. Złoty środek, tylko gdzie on do cholery jest? W tej drodze do siebie, dostałam na początek spis pytań do odpowiedzi, pytań które uwierają jak za ciasne piękne włoskie buty. Ale, że takie piękne i że zainwestowane środki już zostały, to trzeba się jakoś z tym zmierzyć.
O mało nie poległam już na pierwszym prostym zadaniu – moje mocne strony. Tak, wiem, wszyscy idąc na rozmowy o pracę mamy to opracowane do perfekcji, potrafimy mówić o tym jacy jesteśmy wspaniali, potrafimy też opowiedzieć o naszych porażkach i pięknie błysnąć mądrymi wnioskami. Na ile się sprzedajemy a na ile jesteśmy tacy jak mówimy o sobie? Tą lekcję już odrobiłam i polecam wszystkim – powiedzieć prawdę. Głupia jestem? No, może nie tak do końca. Dwie prace wstecz kłamałam, potrzebowałam pieniędzy bo kredyt, bo coś się w życiu nie udało i długi zostały, bo fatalne filmowe zauroczenie… Efekt – z obu wyleciałam. Tak, zwolnili mnie!
A więc jaka jestem?
Lampka wina w dłoni dobrze robi i odwagi jakoś więcej, więc śmiało zakreślam – silna, empatyczna, zorganizowana, spostrzegawcza, ciepła… Dobra, nie będę więcej Was zanudzać, reszta i tak pewnie wyjdzie w praniu. Pierwszy krok zrobiony. Tylko pod całą piękną listą z której miałam wybrać stoją pytanka… złośliwe jak drobny druk na dole wszystkich diabelnych bankowych umów. Skąd wiesz, że je masz? To takie na lekkie śniadanko – naprawdę wybrałam najprostsze spośród wszystkich! No, wiem, że je mam i basta! Wiem. Ale skąd? Aha, że taki haczyk, na ile jestem świadoma siebie a na ile zaglądam w oczy innych i tam doszukuję się odpowiedzi? Pewnie tak. Jako, że mierzę się sama ze sobą sprawiedliwie podzieliłam trochę z samej siebie, bo przecież już trochę wiosen stąpam po tej ziemi, a trochę z tego co inni mówią. Taka prawda, nie chce być inaczej. Kolejnych grzebiących w emocjach już Wam oszczędzę. Bolało? Pewnie, że tak! Jak u złośliwego dentysty na leczeniu kanałowym bez znieczulenia. Co dostałam? Zatrzymałam się na dłuższy moment, parę wieczorów. Trochę popłakałam, trochę się pokrzepiłam. Drugi krok za mną. Ile chcę ich zrobić? A ze sto! Pewnie tyle będzie mi potrzebne. Ile razy przejdę zwycięsko? Ile razy upadnę? I czy bardzo znowu będzie boleć? W przeszłości też bolało, ale chyba tak lepiej, niż wieść życie na kanapie z pilotem w ręku i butelką wina na stole. Na dobicie dodam, że samotnie. Ale żeby pierwszych słów nie kończyć na smutasa to powiem Wam, że dzisiaj życie jest ładniejsze – wiosna w końcu wybiła zza chmur i z ziemi, więc energii i tchu w piersi jest mnóstwo. A pierś z obfitym FF jest w stanie pomieścić całkiem, całkiem sporo.

Artykuł Sto pierwszych kroków cz.1 pochodzi z serwisu Grupa Smart - Szkolenia Coaching Consulting Rekrutacja.

]]>
O wieku https://grupa-smart.pl/o-wieku/ Fri, 13 May 2016 16:00:34 +0000 https://grupa-smart.pl/?p=349 Dziś o wieku Dziś chciałabym kilka słów o wieku i roli, jaką pełnimy w organizacji. Doświadczam od jakiegoś czasu tzw. stanu „wiek średni” ,to oznacza, że jestem nie najmłodsza, ale jeszcze nikt nie ma odwagi nazwać mnie starą. Mam doświadczenie i umiejętności oraz coś, co zwie się rozumem, więc bardzo świadomie wykorzystuje swoje zasoby do pracy nad projektami, z korzyścią dla Klientów i siebie. Jestem w tym wieku, w którym muszę się zastanowić czy dokonać […]

Artykuł O wieku pochodzi z serwisu Grupa Smart - Szkolenia Coaching Consulting Rekrutacja.

]]>
Dziś o wieku
Dziś chciałabym kilka słów o wieku i roli, jaką pełnimy w organizacji.
Doświadczam od jakiegoś czasu tzw. stanu „wiek średni” ,to oznacza, że jestem nie najmłodsza, ale jeszcze nikt nie ma odwagi nazwać mnie starą. Mam doświadczenie i umiejętności oraz coś, co zwie się rozumem, więc bardzo świadomie wykorzystuje swoje zasoby do pracy nad projektami, z korzyścią dla Klientów i siebie.
Jestem w tym wieku, w którym muszę się zastanowić czy dokonać zmiany drogi zawodowej , czy tego chcę .. a jeśli odpowiedź będzie brzmieć „TAK” to muszę to zrobić w perspektywie najbliższych lat bo po pięćdziesiątce wypadnę z obiegu i nawet bogate portfolio i kompetencje mi nie pomogą.
Może pomóc kłamstwo co do wieku w CV i lifting….

Pracuję z klientką w coachingu kariery. Mamy wyznaczony jasny cel , określone zasoby, mocne strony Klientki , pracujemy i rozwijamy te obszary, które tego wymagają … Klientka intensywnie szuka nowej pracy. W procesie korzysta z moich doświadczeń rekrutacyjnych, kontaktów, poleceń ale przede wszystkim sama otwiera się na internet, aktywności , nawiązywanie nowych kontaktów zawodowych.
Co tydzień rozsyła dodatkowo ok 4-5 CV pod profile pasujące do doświadczenia. A CV to Ona ma imponujące. Ponad 30 letnie doświadczenie w różnych firmach, w strukturach finansowych, w różnych rolach od specjalisty do dyrektora, prowadzenie kilku spółek jednocześnie itp., itd. W każdej z firm ok 7 lat stażu pracy … no nic tylko spotykać się i snuć wizję jak prowadzić finanse firmy ….
Od marca, Nikt !!! Pies z kulawą nogą do Klientki nie zadzwonił, nie zaprosił na spotkanie, nie zatrzymał się i nie pochylił nad kompetencjami Klientki (a po drodze kilkadziesiąt ogłoszeń, wakatów itp.). Nie chce mi się wierzyć, że Klientka nie pasuje pod profile jeśli oferowane stanowisko ma być takie jak dotychczas (przynajmniej w nagłówku). No nie uwierzę
Więc jak to jest …. ?
Ostatnio Klientka na sesji głośno wypowiedziała swoją wątpliwość cyt : „Pani Sylwio , ja mam 56 lata, co sobie myśli dziewczyna z rekrutacji (asystentka, specjalistka, liderka) która ma 26-30 lat, kiedy otwiera moje CV? Jestem przekonana, ze poza zdjęciem i wiekiem niczego już nie czyta…..”
Jako coach i trener mogę zmieniać przekonanie, ale czy to wystarczy ….?

Sylwia Kłyczek

Artykuł O wieku pochodzi z serwisu Grupa Smart - Szkolenia Coaching Consulting Rekrutacja.

]]>
O coachingu (długie i nie dla każdego) pisane z pozycji coacha https://grupa-smart.pl/o-coachingu-dlugie-i-nie-dla-kazdego-pisane-z-pozycji-coacha/ Mon, 25 Apr 2016 13:29:40 +0000 https://grupa-smart.pl/?p=226 O coachingu (długie i nie dla każdego) pisane z pozycji coacha. O coachingu, co pobity leży na podłodze i może to już czas na sole trzeźwiące W obszarze rozwoju ludzi pracuję zarówno, jako trener (szkoleniowiec) oraz jako coach. Bardzo dokładnie odróżniam te role, w których występuję, używam innych narzędzi, ale też nieco innych umiejętności ( najprościej- wiem kiedy być gwiazdą a kiedy się schować). Przestrzegam kodeksu etycznego organizacji, która mnie […]

Artykuł O coachingu (długie i nie dla każdego) pisane z pozycji coacha pochodzi z serwisu Grupa Smart - Szkolenia Coaching Consulting Rekrutacja.

]]>
O coachingu (długie i nie dla każdego) pisane z pozycji coacha.

O coachingu, co pobity leży na podłodze i może to już czas na sole trzeźwiące
W obszarze rozwoju ludzi pracuję zarówno, jako trener (szkoleniowiec) oraz jako coach. Bardzo dokładnie odróżniam te role, w których występuję, używam innych narzędzi, ale też nieco innych umiejętności ( najprościej- wiem kiedy być gwiazdą a kiedy się schować). Przestrzegam kodeksu etycznego organizacji, która mnie certyfikowała, czerpię z różnych metod pracy, stale się w tym obszarze rozwijam.
Ostatnimi czasy coaching nie ma „dobrej prasy” ani dobrego PR. Słyszałam już takie bajki, o tym kto jest coachem i do czego coaching może służyć lub jak go sprzedać, że chyba nic mnie już nie zdziwi. Czekam tylko na kolejnego, który w sposób łatwy i szybki chce się sfotografować na łóżku w towarzystwie setek tysięcy złotych …. dając ludziom instrukcje, co powinni zrobić by pracować jako coach i zarabiać lekko, łatwo i przyjemnie setki złotych na minutę i kilka tysięcy w godzinę.
Przeraża mnie i złości pokazywanie coachingu w serialach jako spotkania szkoleniowego i mieszania ludziom co jest szkoleniem lub warsztatem, a co procesem coachingowym. Przeraża mnie jak samozwańczy coach każe się lać po pyskach młodym ludziom, bo to ich dokądś prowadzi. Przeraża mnie też, że władze mojej organizacji lansują się przy sadzeniu kolejnych drzew zamiast pracować nad wizerunkiem coachingu w Polsce. Jestem zła, wściekła, że tak niewiele się z tym robi a coaching obecnie leży bliżej szarlataństwa niż skutecznej metody rozwoju. W ostatnim czasie trafiłam na strony coachów… sex coachów; coachów wiary, coachów którzy szukają w ten sposób sponsora itp…… Byłam też świadkiem i uczestnikiem wielu dyskusji i bicia piany, co można zrobić by odwrócić ten trend.
Włącza mi się edukator, bo jestem zmęczona opluwaniem i generalizowaniem oraz wrzucaniem „coachów” do jednego worka.
Pracuję w tej roli od 4 lat , od 2 mam certyfikację globalnej organizacji, zrobiłam ją bez oszukiwania na godzinach pracy czy pracy za tzw „kawę” – wszyscy moi Klienci byli realni i prawdziwi oraz zapłacili mi za pracę. Prowadzę takie procesy przede wszystkim w firmach, ale też dla osób indywidualnych.. tyle, że ja jestem specjalistką raczej od business coachingu i /ewentualnie wynikających z tego obszaru celów dot. tzw. life coachingu
Dlatego dziś będzie trochę o racjonalizacji podejścia do metody pracy, jaką jest coaching. Dla tych co się boją, nie znają lub nie doświadczyli…..
Otóż, coaching to metoda pracy, podobnie jak szkolenie jest metodą pracy, by dorośli ludzie mogli się czegoś nauczyć i zdobyć pewne umiejętności oraz kształtować jakieś zachowania (to się nazywa triada kompetencyjna).

Coaching nie jest dla wszystkich, bo to najbardziej zaawansowana metoda pracy nad sobą i swoim rozwojem wykorzystująca już zdobyte zasoby. Tam gdzie człowiek nie ma wiedzy i umiejętności, aby osiągnąć cele, zaczyna się szkolenie, mentoring i doradztwo (sugerowanie rozwiązania, doświadczenia trenera czy mentora, tam trener jest gwiazdą a Klient podąża za nim ) a kończy się coaching….
Coaching nie załatwia wszystkiego …. Coaching nie jest w zamian. np. w zamian za dobrą pracę z przełożonym opartą na organizacji, motywacji czy kontroli.
Coaching wspiera ludzi w szybszym osiąganiu celów zawodowych, większej pewności w tym, co już umieją i co potrafią i /lub odkrywaniu nowych talentów.
Coaching pracuje na narzędziach i wiedzy psychologicznej – często to samo narzędzie, które stosujemy w terapii możemy użyć w coachingu, pamiętając, że coaching to nie jest terapia a praca nad tym, co mamy obecnie i co chcemy mieć w przyszłości. Nie jestem zwolennikiem stosowania tych narzędzi jeden do jeden – jak słyszę, że tzw. „ustawienia Hellingeroweskie” są stosowane w coachingu to mi się nóż otwiera…Pracuję metaforą, czasami coachingiem prowokatywnym, czasami obrazem, czasami środowiskiem – używam wszystkiego po to by Klient wyszedł ze swojej strefy komfortu, zobaczył możliwości, wybrał dla siebie najlepszą drogę. Jestem też odpowiedzialna za pokazanie konsekwencji wyboru.
To prawda, że czasami możesz, jako Klient mieć wrażenie, że trafiłeś na terapię – niewygodne pytania, które pozwalają Ci się zatrzymać i odnaleźć swoje wartości, zmiana sposobu myślenia czy świadomość, co możesz zyskać lub stracić podejmując taką a nie inną decyzję to normalne odczucia po sesji. Ale najważniejsze po sesji jest poczucie ciężkiej pracy, która przed Tobą (w coachingu nie pracujesz tylko na sesjach), ale też euforii i siły, co potrafisz i co już masz ….

Jako coach mogę powiedzieć, że moi Klienci wykonali kawał dobrej roboty… .Większość z nich przy moim wsparciu szybciej zrealizowało swoje cele (lub je właśnie realizuje), dojrzeli, są mocniejsi w tym co robią.
Jako coach mogę powiedzieć, że i ja wykonuje dobrą robotę z dala od medialnego szumu, lansu w telewizji czy radio (ostatnio audycja o astro-coachu mnie powaliła) zdjęć w objęciach forsy …
Coaching jest świetny dla wszystkich, którzy nie boją się przyśpieszyć, dla tych, którzy nie boją się zmian, dla tych, którzy chcą sprawdzić czy droga, którą idą jest jedyna i najwłaściwsza. A jeśli odkryją, że nie jest to ta droga, będą wiedzieli doskonale co mają zrobić by ją zmienić…

Sylwia Kłyczek

Artykuł O coachingu (długie i nie dla każdego) pisane z pozycji coacha pochodzi z serwisu Grupa Smart - Szkolenia Coaching Consulting Rekrutacja.

]]>